Od stycznia 2017 roku znów zaostrzeniu uległo prawo dotyczące sprzedaży niektórych leków na przeziębienie. Od tego momentu osoby, które nie ukończyły jeszcze 18 roku życia nie będą mogły samodzielnie kupić w aptece kilku popularnych leków zawierających w składzie pseudoefedrynę, kodeinę albo dekstrometorfan.
O co chodzi w całej sytuacji? Skąd pomysł, żeby leki dostępne bez recepty nagle wymagały dowodu osobistego przy ich kupie?